18 lip 2010

Filcowanie po raz pierwszy

Równo tydzień temu, w zeszłą niedzielę, w Brzegu odbyły się cudowne warsztaty filcowania poprowadzone przez Olę Smith, a zorganizowane przez Maugo. To było moje pierwsze zetknięcie się z tą dziedziną rękodzieła.


Metodą "na mokro" udało mi się zrobić całkiem zgrabną kuleczkę oraz niezbyt foremne etui na telefon:


Natomiast "na sucho" stworzyłam ślepą myszkę (bo pyszczka już nie miałam siły wymyślać i dziubać):


Porządną fotorelację z tego twórczego spotkania znajdziecie u Gosi, kilka ciekawych zdjęć pokazała także Eight u siebie.

4 komentarze:

shiraja pisze...

też mnie filcowanie pociąga ale zdolności takowych manualnych nie posiadam niestety. Same kulki bym robiła hihi.:)

MeridaZielona w Krainie Książek pisze...

wow, filcowanie dla mnie jest na razie tajemnicą, a tobie wychodzi rewelacyjnie, ślepa myszka strasznie mi się podoba

Luna77 pisze...

Widziałam, widziałam, myszka śliczna!

tulipanka pisze...

Mycha the best :) rewelacyjna