Znowu milczę, znowu mam zaległości... chyba dopadła mnie jakaś jesienna depreszka, bo ciężko mi się zabrać za cokolwiek...
...najwyższa pora na opublikowanie zaległego albumiku dziecięcego, który zrobiłam dla kolegi podkradając mu zdjęcia z naszej klasy... i który był zrobiony na kopertowe wyzwanie altered art
Scrapujących Polek oraz mocno zainspirowany
Czarownicy kursikiem przeprowadzonym na jednym z wrocławskich spotkań
Kwiatu Dolnośląskiego.
Albumik powstał na bazie kopert, które utworzyły kieszonki na karteczki, na których rodzice mogą wpisać swoje komentarze.
Tak prezentują się pozostałe strony:
Ostatnio bardzo polubiłam dziecięce klimaty... chyba coraz silniej budzi się we mnie instynkt macierzyński. ;)