7 paź 2010

Jeszcze zakładkowo...

Stefa nie mogła być na ostatnim wrocławskim spotkaniu scrapowym, więc postanowiła to nadrobić i zagoniła mnie wczoraj do robienia narożnych zakładek. I tak powstała wersja jesienna (na bazie kolorowych kartoników ozdobionych stempelkami Heydy i dabberami oraz sticklessem Rangera, i z użyciem punchera brzegowego EK Success):


Oraz wersja halloweenowa (z papierków K&Company z dodatkiem złotego markera, odrobiny dabbera, sticklessa i glossy accent Rangera oraz z brzegiem wyciętym puncherem Marthy Stewart):


Od Stefy natomiast dostałam tę przepiękną kolorystycznie zakładeczkę:


Ze ścinków powstały takie zawiniątka, które już wkrótce znajdą swoje zastosowanie:

2 komentarze:

Lily pisze...

Świetne kolory tych zakładek;-))) Bardzo optymistycznie nastrajają;-))
Pozdrawiam serdecznie;_)

maj. pisze...

Dla mnie - rewelacja!!!! Ta pomarańczowa... !!! Świetne są!