26 kwi 2010

Zła jak osa

Powstała kolejna strona do Book of Me. Tym razem na temat "gdy jestem zła".


Osa wzięła się z jednej z wytycznych scraplotkowych, według których powstał ten scrap, a brzmiały one tak:
- na zdjęciu ma być osoba/osoby;
- tusze wykorzystane do czegoś innego niż stemple lub brzegi;
- jakiś owad;
- format inny niż 30x30;
-filc (chociaż w śladowych ilościach).

Dodatkowo inspirowała mnie mapka Agnieśki, będąca kwietniowym wyzwaniem forumowym:


Użyte materiały: papiery Jen Yanok K&Company oraz skrawek papieru niewiadomego pochodzenia, który popryskałam distressami Rangera. Także literki w wyrazie "osa" pokolorowane distressem (i pociągnięte Crackle Accent Rangera), a są to literki DCWV Safari Kids. Pozostałe literki, to naklejki Basic Greya. Tasiemki też niewiadomego pochodzenia (dostałam kiedyś od Taty, więc na pewno jakiejś amerykańskiej firmy), natomiast kwiatuszki pochodzą z serii Citronella K&Company. Stempelek z owadem firmy Inkadinkado, naklejony na kawałek filcu, a stempelek z journalingiem firmy Autumn Leaves.

A żeby nie było, że na zdjęciu jestem za mało zła (chociaż pięknie szczerzę zęby gotowe do kąsania), to jeszcze wrzucam dodatkowe fotki z tej sesji:

2 komentarze:

Dorota pisze...

Wcale nie wyglądasz groźnie :)))

Rachel pisze...

ha ha ha....jak to jest twoje oblicza złości....o matko...to moje oblicze złości...ufff...lepiej nie mówic...hi hi:)