27 sie 2014

Jak laleczka

Robię mojemu synkowi mnóstwo zdjęć i potem nie nadążam z uzupełnianiem jego smashbooka... ale udało mi się nieco nadrobić zaległości i powstały trzy kolejne wpisy:




Jak to dobrze, że są karty do journalingu firmy We R Memory Keepers - ułatwiają szybkie tworzenie!

4 komentarze:

Dorota pisze...

Jaś wygląda bosko! A uśmiech ma rozbrajający na maksa :))
Uściski dla Was!

jolutka123 pisze...

Nie moge się napatrzeć na Twojego synka i na smasha, synuś cudowny i smash też świetny, super pamiątka!
Lecę nadrabiać zaległości, bo dawno mnie u Ciebie nie było, pozdrawiam serdecznie:))

mru pisze...

rób jak najwięcej fotek :D ja bym była na jego miejscu zachwycona jakbym miała tyle zdjęć i tak świetnie oprawionych ;D

sajciastyczna pisze...

łoł, fantastyczny i pozytywny ! dokładnie im więcej zdjęć tym lepiej i to w takiej oprawie! o takich albumach to chyba kazdy marzy :)