19 gru 2009

Piernikowo

Nie mam na razie czasu zrobić zdjęć obiecanemu w poprzednim poście albumikowi, bo mam pilniejsze (czyt. przedświąteczne) sprawy na głowie...
Wczoraj zabrałam się z Damianem za produkcję pierniczków (nieźle się przy tym bawiliśmy):


Tak wygląda niemalże całość tej produkcji (zielone zostały polukrowane przez moją mamę):


Niestety piekarnik mamy strasznie kapryśny, przez co większość pierniczków wyszła pomarszczona (ale sprawdzaliśmy, że bez zakalca).Wyrównaj z obu stronDamiana opanował twórczy szał i powymyślał najprzeróżniejsze oryginalne kształty:


Więcej zdjęć u Damiana.

2 komentarze:

kalanchoe pisze...

heheh świetne, nie wiem które ładniejsze Damianowe czy Twoje ;) ja na razie nie żyję świątecznie,choć szybko...pozdrowienia :)

Lena Wz pisze...

Świetne! coś mnie do nich ciągnie w tym roku ;-)