Ponieważ miłośnie już u mnie było przy okazji kartek i notesów zrobionych do Srebrnego Gaju, to dzisiaj mimo, że mamy Walentynki zamiast serduszek królują śnieżynki... ponieważ zmobilizowałam się i zrobiłam zimowy albumik (rozmiar 15x20 cm) na konkurs organizowany przez scrap.com.pl:





Albumik powstał na bazie z białego tła fotograficznego (dostałam kiedyś ścinki od mojego lubego), które potraktowałam rozpylanymi distressami w kolorach Faded Jeans oraz Weathered Wood (ten ostatni zmieszany z Perfect Pearls też Rangera), a także polakierowałam Vernice Protettiva Stamperii. Oprócz tego przygotowałam arkusz papieru wizytówkowego Protosu zabarwionego distressem Broken China oraz spryskanego wspomnianymi już kolorami distressów, z którego powycinałam śnieżynki puncherem Marthy Stewart oraz kółeczka dziurkaczami Dalprintu. Na większych kółeczkach odbiłam stempelek śnieżynkowy firmy Inkadinkado, który potraktowałam srebrnym pudrem do embossingu. Napisy powstały głównie z literek Webster's Pages oraz (na okładce) z alfabetu Basic Greya, teksty journalingu zostały zapisane zwykłym długopisem na karteczkach z odbitymi stempelkami Autumn Leaves (wspomnianym już tuszem distress Broken China). Całość została wykończona srebrnym paint markerem. Użyłam jeszcze dwóch papierów, ale nie pamiętam jakich były firm; natomiast śnieżynki z okładki wycięte są ze ścinka papieru Basic Greya.






Albumik powstał na bazie z białego tła fotograficznego (dostałam kiedyś ścinki od mojego lubego), które potraktowałam rozpylanymi distressami w kolorach Faded Jeans oraz Weathered Wood (ten ostatni zmieszany z Perfect Pearls też Rangera), a także polakierowałam Vernice Protettiva Stamperii. Oprócz tego przygotowałam arkusz papieru wizytówkowego Protosu zabarwionego distressem Broken China oraz spryskanego wspomnianymi już kolorami distressów, z którego powycinałam śnieżynki puncherem Marthy Stewart oraz kółeczka dziurkaczami Dalprintu. Na większych kółeczkach odbiłam stempelek śnieżynkowy firmy Inkadinkado, który potraktowałam srebrnym pudrem do embossingu. Napisy powstały głównie z literek Webster's Pages oraz (na okładce) z alfabetu Basic Greya, teksty journalingu zostały zapisane zwykłym długopisem na karteczkach z odbitymi stempelkami Autumn Leaves (wspomnianym już tuszem distress Broken China). Całość została wykończona srebrnym paint markerem. Użyłam jeszcze dwóch papierów, ale nie pamiętam jakich były firm; natomiast śnieżynki z okładki wycięte są ze ścinka papieru Basic Greya.
8 komentarzy:
Bajeczny! Pomysłowa jesteś! Chcę pomacac!!! :*
Boski:-) podoba mi się:-)
to tło jest super! zastanawiałam się co to jest i jak ty ten ręcznik papierowy (bo na to stawiałam :D) przykleiłaś :D :D
Tez bym z checia pomacala :D
Podoba mi sie szczegolnie Twoje zdjecie na moscie :)
Widać - pełna mobilizacja ...i taki świetny efekt :)
Niesamowicie piękny wyszedł Ci ten zimowy albumik !!!!
S u p e r !
Komentuję wprawdzie z opóźnieniem, ale bardzo mi się ten album podoba. Świetnie te śnieżynki wkomponowałaś. Naprawdę zimowo jest.
Prześlij komentarz