Urodzinowy notes

Dzisiaj koleżanka z pracy (moja zmienniczka w zasadzie) obchodzi urodziny. Z tej okazji oprócz normalnego prezentu dostała zrobiony przeze mnie notesik i magnesiki calineczki do kompletu.


Okładka zrobiona z papieru Old World DCWV potraktowanego embossingiem na ciepło (stempelek Primy + tusz Heyda + puder Stampendous) oraz przybrudzonego Distressem Old Paper. Napis potraktowany Crackle Accents Rangera, ale w wyniku podgrzania nagrzewnicą popękał tylko na brzegach, a w środku zrobił się jak Glossy.

Pasja tworzenia

Żeby zachęcić Was do wzięcia udziału w moim blogowym konkursie, sama stworzyłam scrapa na zadany przeze mnie temat. Szczegóły dotyczące konkursu znajdziecie tutaj. Czas tylko do końca maja.


Myślą przewodnią było "tworzenie czegoś z niczego", bo właśnie to lubię najbardziej w scrapbookingu - możliwość stworzenia czegoś pięknego i wyjątkowego z najprostszych materiałów.
Jako bazy użyłam tektury falistej ze zwykłego pudełka pomalowanej farbkami akrylowymi. Rozmiar 30x30 cm. Jedynymi profesjonalnymi materiałami są kwiatki Primy oraz papier będący tłem w szczelinie firmy American Crafts.

Notes od Cynki

W wyniku nie do końca udanego polowania na blogu Cynki (ale ponoć intencje bardziej się liczą od rezultatów) dostałam ten oto przepiękny notesik:


Cynko, dziękuję. :* Nie spodziewałam się, że dotrze do mnie tak szybko.
Chyba zabiorę go ze sobą na wakacyjny wyjazd, żeby zapisać w nim letnie wspomnienia.

Calineczki

Pierwsze zmagania z calineczkami (inchies - czyli formatem cala kwadratowego) mam za sobą. Zrobiłam magnesy na lodówkę z papieru BG Ambrosia ozdobionego czarnym embossingiem na gorąco (wg wzorów stempli firmy Inkadinkado).

Trochę o nas

Damian przygotował na zajęcia na uczelni prezentację porównującą dwie osoby - tymi osobami jesteśmy my. Traktować to należy z dużym przymrużeniem oka. Wariujące strzałki.

Ulotne chwile

Z okazji nadchodzącego Dnia Matki powstał zielony optymistyczny albumik dla mojej rodzicielki.
Wykorzystałam gotową bazę 20x20 cm oraz papiery Olivine Essence Papermanii.
Przyozdobiłam go kwiatkami Primy, ćwiekami MM oraz stempelkami Inkadinkado.
Przybrudzenia i stemplowania zrobiłam tuszami firmy Heyda zakupionymi w Empiku.
Napis na okładce z gotowych tekturowych literek firmy We R Memory Keepers.



I dodałam kropeczki zrobione Glossy Accents Rangera. Zbliżenie na owe kropelki:

Przypomnienie

KONKURS trwa.
Przypominam, że do końca maja czekam na Wasze konkursowe prace.
Temat PASJA SCRAPOWANIA.
Szczegóły tutaj.

Małe zakupki

Dotarła dzisiaj do mnie paczuszka z zakupami zrobionymi w Craft4You.
Cieszę się zwłaszcza ze stempelków. Poza tym kwiatuszki są dokładnie takie, jak potrzebuję, czyli malutkie i różnorodne. No i matę korkową będę mogła wykorzystać w jakiś ciekawy sposób.

Guzikowy skarb

Jestem tak bardzo ucieszona skarbem przyniesionym przez mojego ukochanego od jego mamy, że aż muszę się nim pochwalić. ;)
Po prostu przepiękne, cudniaste i przeróżniaste guziczki wpadły w moje łapki.

Wszystkie razem:


I zbliżenie na te najpiękniejsze:

Najpierwszy album

Postanowiłam pokazać na swoim blogu początki mojej scrapowej twórczości. Tak, żeby sobie powspominać i jednocześnie, by ośmielić początkujące scraperki do ujawniania swojej twórczości oraz dalszej pracy nad swoim warsztatem.
Swój powrót do przeszłości zaczynam od pierwszego albumu, jaki kiedykolwiek zrobiłam. Powstał on jeszcze w liceum, kiedy nie miałam zielonego pojęcia o istnieniu czegoś takiego jak scrapbooking. Tak naprawdę nie został nigdy dokończony... w pierwotnym zamierzeniu miał być jeszcze większy.

Powstał na bazie kartek ze zwykłego bloku technicznego w formacie A4, które związałam warkoczykiem splecionym z muliny:


Albumik został podzielony na kilka części, które posiadają swoje strony tytułowe. Okładka jest str. tyt. pierwszego rozdziału, pozostałe to:

Do ozdabiania użyłam materiałów, które znalazłam w domu. W tym:
zwykłego kolorowego papieru


papieru do pakowania prezentów


kartek z papeterii


własnoręcznych rysunków


wycinków z gazet i książek


pocztówek


różnego rodzaju pamiątek

Spotkaniowe ATC

Na wrocławskim spotkaniu z przyniesionych materiałów losowałyśmy po jednym elemencie, tworząc swój oryginalny i nieprzewidywalny zestaw twórczy, z którego miałyśmy zrobić 6 ATC (Artist Trading Cards). A żeby nie było za łatwo, to tematy też losowałyśmy, a i czasu nie miałyśmy zbyt wiele. Jednakże dzielnie zmierzyłyśmy się z tym wyzwaniem.

Ja wylosowałam następujący zestaw kreatywny:


A takie karty z niego stworzyłam (szczerze mówiąc, tylko z połowy jestem zadowolona):


Te natomiast wyniosłam ze spotkania jako swoje trofeum:


(Twórczyniami są: Asia Eight, Gosia Naomi, Jola Matka siedząca z tyłu, Ewa Ibisek, Dominika Kiziulka, Kasia Oliwka).

Znowu twórcze spotkanie

Dzisiaj odbyło się kolejne spotkanie dolnośląskich scraperek.
Tak jak poprzednie, także to było niezwykle twórcze i owocne.
Powstałe na nim ATCiaki pokażę w kolejnym poście, a teraz malutki fotoreportaż.

Losowanie zestawów twórczych:



Urocze scraperki:


Radość tworzenia:


Rośnie nam kolejne pokolenie:



Nie samą sztuką człowiek żyje: