...tyle do zrobienia, i ciągle za mało czasu na nadrobienie wszystkich zaległości.
Obiecałam, że wrócę na dobre na bloga, ale to wcale nie takie łatwe. Jednakże bądźmy dobrej myśli... staram się uporządkować sobie wszystko i nauczyć się na nowo rozplanowywać czas... ;)
Zostałam zaproszona do spowiedzi na temat ulubionych rzeczy - postaram się w najbliższym czasie napisać na ten temat. A na razie pochwalę się tylko, że dzisiejsza fotka została zrobiona nowym aparacikiem, który mój luby sprezentował mi na urodziny. :D
Aparaciku gratuluję. Z tym czasem znakomicie Cię rozumiem i trzymam kciuki żeby wszystko się poukładało. A na tej korkowej tablicy zauważyłam śliczne czarne koty, nawet wśród tysiąca spraw zawsze znajdzie się miejsce na dekoracyjny element - prawdziwa scraperka :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWiem co przeżywasz... mi ciągle marzy się jakiś czasowstrzymywacz. Żeby mieć troszczkę czasu dla siebie od miesiąca wprowadziłam zasadę, że po 21 godzinie jest czas tylko dla mnie;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie;-)) ps. zgadzam się z Luną - kotki urocze;-)
Wow Ale lista!!
OdpowiedzUsuńja też mam wiele zaległości, tylko u ciebie to wszystko poukładane w jednym miejscu a ja latam po całej chałupie i szukam notatek ;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie cała masa! :) Ja też tak mam! :)
OdpowiedzUsuń