1 mar 2010

W dalszym ciągu gazetowo

Oprócz pokazanego w poprzednim poście notesika na ważne daty, który dostała Maugo na urodziny, powstały także dla niej na prezent "gazetowe" notes i kartka (kartka dodatkowo z papierem ILSu, literkami Webster's Pages i wydzierganym przeze mnie według własnego pomysłu kwiatkiem):


Serię z wykorzystaniem kartek z książek zamyka adresownik zrobiony dla Leny w ramach wymiany zaproponowanej przez Czarownicę:


Na blogu Kwiatu Dolnośląskiego obszerna fotorelacja z sobotniego wrocławskiego spotkania craftowego. Zapraszam.

6 komentarzy:

  1. Adresy moje! Śliczne! I pożyteczne!
    A Twój się robi w myślach... ale mam nadzieję, że mi wybaczysz ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię tą technikę. Ładnie to wygląda w przypadku notesów. Ja robiłam tak zakładki do książek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na żywo notesy dużo ciekawsze!
    Bardzo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny pomysł z distressami do tego, lakierem raczej trudno ciągnąć po kartkach super kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawie Ci to wychodzi . Zapraszam do mnie po wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. dopiero na żywo zauważyłam ten japoński kawałek gazety, te literki kropeczki są urocze :):)
    całość świetna !!

    OdpowiedzUsuń