14 gru 2009

Zarażona szydełkiem

W sobotę byłam na robótkowym spotkaniu Wrocławianek, na którym Gosia przypomniała mi do czego służy szydełko, bo tak się składa, że ostatni raz to narzędzie w swoim ręku miałam jeszcze w podstawówce. Na spotkaniu powstał taki niby-kwiat z trzema płatkami (pierwszy na fotce), pozostałe kwiatuszki stworzyłam już w domu samodzielnie i to nawet według własnych pomysłów:


Z dwóch ostatnich jestem naprawdę zadowolona.

3 komentarze:

  1. Brawo! Cieszę się że odkryłaś szydełko na nowo. Twoje kwiatuszki są świetne. Do szydełka widać, że też masz talent :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No kochana... dajesz radę. Super Ci idzie i do tego od razu własne projekty, jestem pełna podziwu .
    Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kwiatki są piękne. Szkoda, że mnie choroba powaliła i nie byłam na spotkaniu:(

    OdpowiedzUsuń